środa, 15 maja 2013

rozdział piąty.

-Wybaczysz mi?-zapytał, kładąc dłoń na kolanie. Kolejna cholerna dawka dreszczy przeszła po moim ciele, powodując ,że w moim brzuchu zebrała się gromada motyli.
-Wybaczysz?-powtórzył, posyłając mi delikatny uśmiech.
-Tak-odpowiedziałam, patrząc się na kołdrę, zakrywającą moje stropy. Jest mi bardzo ciepło, mimo ,że okno jest otarte na roścież, a na dworze pada. Może to właśnie on tak na mnie działa?
      Stwierdziłam ,że wstanę i w końcu przebiorę się w pidżamę, którą przyniosła mi Darcy.
Chłopak przyglądał mi się uważnie, gdy przechodziłam obok niego z zamiarem wzięcia pidżamy z szafki.
Gdy stanęłam obok niego, Justin złapał mnie za biodra i przyciągnął do siebie, w rezultacie czego siedziała na jego kolanach.  pocałował mnie w obojczyk, gładząc ręka plecy.
-Jest mi bardzo, bardzo przykro-zamruczał. Uśmiechnęłam się delikatnie, zrzedłam z niego i trzymając w garści ubrania-weszłam do łazienki. Nie umyje się dziś, nie mam do tego głowy, ponadto jestem zmęczona.
Związałam tylko włosy w koka na czubku głowy i przebrałam się.
Odkręciłam kurek i pochyliłam się nad umywalką. Przez chwilę wpatrywałam się w płynąca wodę. Zanurzyłam rękę w cieczy i przejechałam nią potwarzy, zmywając z siebie przy okazji makijaż i cały dzisiejszy brud. Wytarłam twarz i wyszłam z pokoju, poprawiając wcześniej krótkie spodenki, które zakrywały mi może mniejsza połowę ud. To krępujące, ponieważ w pokoju siedzi Justin, a ja nienawidzę swojego ciała. Od zawsze go nie znosiłam!
         Podeszłam do swojego łóżka i zauważyłam Justina, śpiącego z głowa opartą o łóżko. Uśmiechnęłam się pod nosem i weszłam pod kołdrę. Zsunęłam się trochę w dół, żeby móc być "twarzą w twarz" z Justinem. Podciągnęłam kołdrę pod samą szyję i zamknęłam oczy. Po chwili ponownie je otworzyłam  i zbliżyłam eis do Justina, by pocałować go w policzek. Uśmiechnęłam się na samą myśl o tym ,że dotknęłam swoimi ustami jego skóry. Zerknęłam na niego.. Miał przyklejony delikatny uśmiech na ustach.
Położył dłoń na moim biodrze  i przysunął się bliżej, sprawiając ,że byliśmy niebezpiecznie blisko siebie.
Na chwile wstrzymałam oddech, a moje ciało jakby zdrętwiało. Byliśmy tak blisko. Nigdy nie byłam z nikim tak blisko, N I G D Y.
Przeniósł dłoń na mój policzek i potarł go kciukiem, po czym przeniósł się jeszcze bliżej. Doskonale czułam jego miętowo-słodki oddech na swoich ustach. Chłopak odgarnął moje włosy i przyłączył nasze czoła, a chwile po tym nosy, sprawiając ,że nasze usta były od siebie kilka centymetrów.
Wciągnęłam głęboko powietrze i wypuściłam je ustami. Justin uśmiechnął się i w końcu otworzył oczy, po to by za moment znów je zamknąć. Pochylił się nade mną i dotknął swoimi ustami moje. Zrobiło mi się przyjemnie gorąco, a do mojego brzucha wróciły motyle, które wariowały i skakały, sprawiając mi dziwnie przyjemne uczucie. Otworzyłam na chwile oczy, by ocenić mimikę twarzy Justina. Miał zamknięte oczy, a usta były wygięte w małym uśmiechu. Nawet po ciemku jego rysy były idealne i wyraźne. Ponownie zamknęłam oczy i delektowałam się smakiem ust chłopaka.
Justin nie posunął sie dalej, musnął tylko kilkokrotnie moje wargi i położył głowę na swoim starym miejscu.
        Chłopak oblizał wargi i posłał mi kolejny zniewalający uśmiech, ukazując przy tym rzad swoich idealnie prostych i śnieżnobiałych . Poczułam pieczenie w policzkach, co oznaczało ,że się zarumieniłam.
-Dobranoc-mruknął, odsuwając się ode mnie.Zamknęłam oczy i ułożyłam dłoń obok mojej twarzy, Nie potrafiłam zasnąć, wierciłam się na szpitalnym łóżku. Wiem ,że Justinowi jest niewygodnie i to przeze mnie, ponieważ gdybym nie była w szpitalu, on by tu nie siedział.
W sali było słychać wyłacznie oddech Justina, skrzypienie łóżka i deszcz za oknem.
Tak.. deszcz w środku lata. Witajcie w Kanadzie.  
Odsunęłam się, sprawdzając ręką czy jest jeszcze miejsce. Stwierdziłam ,że obok mnie może ktoś spokojnie się położyć. Nachyliłam się w stronę Justina i szturchnęłam go w ramie. 
-Zbudź się-szepnęłam.
   Chłopak otworzył leniwie oczy i wyciągnął w moim kierunku rękę, prawdopodobnie sprawdzając czy jestem obok i czy nic mi się nie dzieje. -Co się dzieje?-zapytał, ponownie kładąc głowę na poduszkę.
-chodź do mnie-poprosiłam, odsuwając się na brzeg łózka. On nie odpowiedział nic, nie wiedziałam co robić, więc po prostu skłamałam - boję się burzy.
Wstał i ściągnął buty, po czym wszedł do łóżka, sprawiając ,że z jednej strony poczułam się  źle , a z drugiej nieziemsko dobrze.
Co jeśli Jezusowi to przeszkadza? Co jeśli robię źle- i ma mnie za grzesznice? Nie zniosę tego.
     Justin przykrył nas kołdrą i szepnął - nie bój się burzy, jestem tutaj.
Zaśmiałam się pod nosem i zamknęłam, by w końcu móc spokojnie zasnąć.. u boku z Justinem.
Położył dłoń na moim biodrze i przysunął mnie bliżej, sprawiając ,że nasze ciała stykały się. Odruchowo wtuliłam się w jego klatkę piersiową i zaczerpnęłam jego powietrza.
Chłopak pocałował mnie w czoło i oplótł ramionami moje ciało. Zadrżałam, czując jego dotyk. Jak on na mnie działa.
Lubię go, przyznaję się bez bicia. Zdecydowanie jestem nim zauroczona .

                                                                                    *
Krótki- wiem.
Nudny- wiem.
Późno dodany- wiem.
Masa błędów- wiem.
Zawiodłam Was- Wiem i przepraszam,  jestem tylko człowiekiem. 

Nie miałam weny do tego rozdziału..
Mogę Was prosić o jedną rzecz? Piszcie w komentarzach co sadzicie o R O Z D Z I A L E.
To dla mnie bardzo ważne, komentarze typu "fajny rozdział", "Czekam na nn" "Fajnie piszesz"- nie satysfakcjonują mnie . Chciałabym ,żebyście ocenili zawartość rozdziału.
Co Wam się podoba i co nie. Możecie cytować, nie wiem.. co chcecie.
Czytając komentarze pod dangerem, czy innym blogu- zazdroszczę im ,że czytelnicy tak przeżywają tę historię. U mnie czegoś takie nie ma, a jak test to rzadko.
JEDNOCZEŚNIE CHCE PODZIĘKOWAĆ WAM, MOIM CZYTELNIKOM ,ŻE JESTEŚCIE I ZA KOMENTARZE POD OSTATNIM ROZDZIAŁEM. Kocham Was, do Następnego.
Wasza @GrandMcBer





32 komentarze:

  1. Świetny rozdział;) Jaka słodka scena, dobrze, że Justin jest przy niej cały czas, może coś z tego będzie i jeszcze ten pocałunek. Czekam na nn;*
    A co do rozdziału to nie jest nudny jest super i nie oceniaj się tak surowo, ja jestem Ci wdzięczna, że piszesz tego bloga. ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest słodko i wcale nie nudno :) Bez wątpienia masz talent, co udowodniłaś już na początku <3 Czekam na kolejny :*|@HSporks

    OdpowiedzUsuń
  3. naprawdę mega mi się podoba. Justin i Noemi (jeżeli pomyliłam imię, to przepraszam!) są bardzo uroczy, aż chcę ich więcej<3 to było takie słodkie aww. czekam na następny rozdział<3 @kasnkjs

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten rozdział był mega epicki. ! Oł oni są tacy Aww *,* xD
    Dzięki, że zadajesz sobie ten trud i to tłumaczysz.
    Wiem nie powinnam tego pisać ale Twoje tłumaczenie jest zarąbiste :*
    Dzięki. :*
    4eA.

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest takie słodkie *__* te sceny jak ją pocalowal .
    I to jak powiedział ze jest tu i ma sie nie bać Boże *-*

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział, był niezwykły. Ta scena z lekkim musnięciem była asgfmim masz niesamowity talent do pisania opowiadań <33

    OdpowiedzUsuń
  7. Też się boję burzy :D Oni są razem tacy słodcy. Chciałoby się w kółko czytać i czytać. Justin trochę taki bad boy, a zarazem opiekuńczy. Ciekawa mieszanka.
    ,, Justin przykrył nas kołdrą i szepnął - nie bój się burzy, jestem tutaj.
    Zaśmiałam się pod nosem i zamknęłam, by w końcu móc spokojnie zasnąć.. u boku z Justinem.'' - kocham to <3
    Jesteś dla siebie za surowa. Wszystko jest cudnie napisane, a błędy interpunkcyjne czy stylistyczne każdemu się zdarzają ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Csły rozdział mi się podoba. Zauważyłam kilka drobnych błędów, ale sama napisałaś, że mogą się pojawić. Bardzo podoba mi się jak opisujesz jej uczucia. Uwierz teoje opowiadania też przeźywam, ale sama musisz przyznać to jest dopiero początek. Ogólnie jak dla mnie wszystko fajnie. @Agaulka Zapraszam do siebie jessica-and-justin-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. zmień czcionkę albo tło bo się nie da czytać :( nie mówię tego żeby Cię zdenerwować tylko piszę bo na prawdę ledwo widać na jasnym tle białe litery :c A tak poza tym to fajny rozdział bo w poprzednich było ze ona nic o tym nie wiedziała i w ogóle nie da się opisać tego jak piszesz po prostu piszesz świetnie i to jak piszesz musisz sama określić bo jedni napiszą ze zaj...fajnie a inni że zwalenie i się nie dogadacie :/ a tak sama wiesz najlepiej mi podoba się większość Twoich rozdziałów z poprzedniego bloga i z tego bloga więc wiesz dasz rade jeśli w siebie uwierzysz :) nie możesz mówić ze nas zawiodłaś pamiętaj piszesz świetnie i nic tego nie zmieni pamitam jak w poprzednim blogu robiłaś masę błędów ale my zostaliśmy z tobą i dalej będziemy przecież dobrze wiesz że my kochamy jak piszesz :D <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciężko się czyta na tym tle ;/
    Rozdział bardzo mi się podoba, akcja toczy się wystarczająco szybko ;)
    @Talalovely

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo mi się podoba rozdział, moim zdaniem jest bardzo ciekawy. czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. rozdział trochę krótki i do tego strasznie ciekawy. Podoba mi się to że akcja rozwija sie tak naturalnie ani nie za szybko ani nie za wolno po prostu idealnie.
    Do następnego:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny blog o Holly i chłopakach z One Direction. Jak potoczą się ich losy? Czy Holly i Harry będą razem? Wszystkiego dowiesz się na moim blogu http://i-love-one-direction--stories.blogspot.com/
    Jest dopiero jeden rozdział, ale może jeszcze dziś dodam kolejny. Komentujcie, krytykujcie, bo chcę wiedzieć co poprawić. Piszcie co wam się podoba a co nie

    P.S Myślę że powinnaś to opowiadanie pisać jak najdłużej bo jest świetne najlepsze jakie czytałam. :***

    OdpowiedzUsuń
  14. Strasznie podoba mi się postać dziewczyny, jest taka inna niż bohaterki na innych blogach <3

    OdpowiedzUsuń
  15. ktotki - tak
    nudny - NIE
    pozno dodany - zdarza sie
    masa bladow - nawet nie zauwazylam jednego ale moze jestem slepa
    zawiodlam was - NIEEE !!
    Rozdzial jest cudowny ! Kazdy moze miec wazniejsze rzeczy do roboty, nic sie nie stalo ze jest troche pozniej dodany <3 I tak kocham to opowiadanie *.*

    OdpowiedzUsuń
  16. rozdział jest naprawdę wspaniały! kurde. jak to czytam to czasem sama sobie wyobrażam, że mnie tak przytula czy coś <3 pisz dalej kochanie :* dasz rade i nie zawodzisz nas!

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie sie podoba i to nawet bardzo
    Matko chcialabym miec kogos takiego jak on *-*

    OdpowiedzUsuń
  18. kocham cie, na serio to jest mega. nie wiem co ci wiecej powiedziec, to jest poprostu niesamowite i wg

    OdpowiedzUsuń
  19. Zapraszam na http://thisisourdestination.blogspot.com - nowe opowiadanie o Justinie :) x

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny :)

    Na prawdę. ;**

    Czekam na kolejną notkę :D

    OdpowiedzUsuń
  21. oo.. nareszcie mg.dodać z anonima :D rodział mi się baaaaardzo podoba ^^ szkoda tylko, że krótki, ale rozumiem że koniec roku i wgl ;p jestem ciekawa co się wydarzy, a skoro jesteś pełna weny to ją wykorzystuj i pisz ile możesz :DD dobra.. rozpisałam się, jakzwykle zresztą ;p do NN :*** kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo Fajny, nie był nudny , długość w sam raz . Kocham tego bloga , czytam i czytam , a nagle patrze skonczył się! Dlaczego

    OdpowiedzUsuń
  23. Kurcze, muszę przyznać, że jesteś genialna, potrafisz zaciekawić i jestem strasznie ciekawa co będzie dalej. Podoba mi się także sposób, w jaki rozwija się cała akcja. A wygląd bloga jest wspaniały. Zapraszam do siebie i już nie mogę się doczekać następnego rozdziału.
    Pozdrawiam :)
    utracona-milosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. hmmmm rozdział - OMG OMB ! ... nie mogę się doczekać następnego ponieważ naprawdę ta historia mnie wciągnęła i wiesz co ? JA TYM ŻYJE TAK JAK DANGEREM <3 <3 <3 mam nadzieję że następny rozdział będzie tak samo zajebisty ale troszkę albo bardzo długi żebym miała co czytać <3 dziękuje że go piszesz ... pis joł z nieba

    OdpowiedzUsuń
  25. TY! JA WIEM, ŻE MY PO BURZLIWEJ ROZMOWIE ALE JA BYM NAPRAWDĘ PROSIŁABYM JUŻ NOWY BO UJNIE TAK CZEKAĆ I CZEKAĆ... ;-; Wiesz co myślę o Twoim pisaniu, więc trudno mo będzie pobić te wszystkie komentarze... No cóż, ja czekam bo przynajmniej masz tutaj dla kogo pisać, prawda? mnie to już sama krytyka czeka ale w dupie to mam skończyłam z pisaniem.
    A TY JUŻ MI PISZ O MOJEJ JOEMI BO SWIRA DOSTAJE... ASSFGHHKL.
    OK? : D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o matko! ile mi telefon błędów narzucał no ale ok.
      wybacz mi. ;-;

      Usuń
  26. Idealni :) Ja się zbytnio nie rozpisuje, bo lecę czytać dalej ale muszę powiedzieć, że masz T A L E N T dziewczyno! świetne to jest :)
    @Polish2belieber

    OdpowiedzUsuń
  27. Jest świetny,tylko trochę szkoda że krótki.I robisz trochę literówek ale jesteś człowiekiem i każdemu się zdarza :)

    OdpowiedzUsuń
  28. jejku jaki słodki rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Wspaniały i strasznie słodki <3

    OdpowiedzUsuń